Menu

poniedziałek, 25 stycznia 2016

#1. Liebster Blog Award

Ostatnio zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez Isabel czyta  którą serdecznie pozdrawiam!    Tak jak mówiłaś, wybrałam sobie 11 pytań. ☺
 .
1. Jak wyglądałaby twoja wymarzona biblioteczka?
W przyszłości chcę zdobyć ogromny , drewniany regał! ♥ Oprócz tego nie pogardziłabym książkami oprawionymi w skórę i ze "złotymi" literami na okładce. ( Ewentualnie książki w formie A4 z takim gazetowymi stronami! ♥ )

2.Czy czytujesz klasykę? Jeśli tak to wymień swoje ulubione tytuły.
Właśnie teraz czytam książkę pt. Król Artur i Rycerze Okrągłego Stołu. Na razie bardzo mi się podoba. Przygotowuję się również do przeczytania Trzech Muszkieterów. W najbliższym czasie chcę przeczytać Romea i Julię Szekspira oraz Zemstę Aleksandra Fredro

3.Wyobraź sobie, że możesz pojechać w dowolne miejsce na świecie. Co wybierasz?
Z wielką przyjemnością pojechałabym na Wyspę Księcia Edwarda, aby zobaczyć Muzeum Lucy Maud Montgomery. Jednak zawsze ciągnęło mnie, aby pojechać do Francji i pozwiedzać różne zabytki. W niedalekiej przyszłości chcę zacząć uczyć się języka francuskiego. ♥

4.Jaka lektura szkolna według ciebie była strzałem w dziesiątkę, a która kompletną porażką?
Dla mnie świetnymi lekturami były książki: Bracia Lwie Serce Astrid Lingren oraz Oskar i pani Róża Erica Emmanuela Smitcha. Totalnym niewypałem było W pustyni i w puszczy Henryka Sienkiewicza.

5.Po tym jak kupisz nowe książki, które bardzo chciałaś przeczytać, jak długo leżą na twojej półce zanim się za nie zabierzesz?
Oj długo. U mnie zawsze pierwszeństwo mają książki z biblioteki czy pożyczone od kogoś. Na przykład Czas Żniw czeka już na mnie około dwa miesiące. :)

6.Na co pierwsze zwracasz uwagę: opis czy okładka książki.
Najpierw patrzę na okładkę (totalni leń ze mnie) potem patrzę tak naprawdę na dwa pierwsze zdania opisu i zależy czy mnie zainteresuje czy nie.

7.Napis coś interesującego o sobie, co nie ma związku z książkami. :)
No więc ten... Ekhem Mam starszą siostrę, która strasznie działa mi na nerwy chociaż się dogadujemy.Kocham konie i jeżdżę na nich.♥  Mam kota, który teraz sobie smacznie śpi, oraz psa, ale wiecie "podwórkowy pies" . I taki "suchy fakt": Teraz pada deszcz ;)


 8.Książki zaczęłaś czytać sama czy ktoś cię "zaraził"?
 Miłością do książek zaraziła mnie mama i siostra. W moim dzieciństwie zawsze coś mi czytały lub same pochłaniały książki. :) Pamiętam, że moją pierwszą samodzielnie przeczytaną książką były Dzieci z Bulerbyn Astrid Lingren. Od tamtej pory zakochałam się i zaczęłam czytać książki, a byłam w pierwszej klasie podstawówki. Aktualnie to ja zarażam innych. ♥ Czasami z powodzeniem, a czasami nie. :/

9.Masz jakieś plany na wakacje?
Jeżeli chodzi o wyjazdy to niestety nie. Może na Litwę... Ale raczej w tym roku się to nie uda. :( Oprócz tego będę pochłaniać książki, jeździć do babci (i tam też pochłaniać książki), jeździć konno ♥ oraz jeździć na działkę. I z całą pewnością chodzić nad jezioro. ♥

10. Znajdujesz się na bezludnej wyspie. Wymień trzy książki, które byś na nią zabrała. Dlaczego akurat te?
I to nazywa się trudne pytanie! Hmmm... Może wzięłabym trzy ostatnie tomy serii Dziedzictwo. *recenzja pierwszego tomu* Bym wiedziała jak zapolować, przyrządzić posiłek czy jak strzelać z łuku... I przede wszystkim miałabym co czytać! Te książki są naprawdę grubaśne!Tak, te tomy na pewno by się mi przydały.

11. Czy posiadasz jakieś czytelnicze nawyki?
Wącham każdą książkę, to się liczy? Oprócz tego jem, piję i to tyle. 


****

 Jeszcze raz dziękuję za nominację!
Ja nominuję: Wszystkich naszych czytelników! Jeżeli wykonacie ten tag na swoim blogu, zostawcie linka w komentarzu, a na pewno zerknę! Buziaki! ♥
Wasze pytania:
1. Po jaki gatunek sięgasz najczęściej?
2. Wolisz wypożyczać książki, czy może kupować?
3. Wolisz kupować książki stacjonarnie czy przez Internet?
4. Gdzie najczęściej czytasz?
5.Ulubiona księgarnia?
6. Ebooki czy książki w wersji papierowej? Dlaczego?
7. Chętnie pożyczasz swoje książki?
8.Od jakiej książki zaczęła się Twoja przygoda z czytaniem?
9. Masz inne pasje poza czytaniem?
10.Który bohater wywarł na tobie ogromne wrażenie?
+11. Jaka jest najładniejsza książka w Twojej biblioteczce?


****
Trzymajcie się ciepło i buziaki! :*
Mrs. Crazy



TOP 5 serii fantasy

 Dzisiaj troszkę luźniejszy post. Zapraszam na TOP 5 serii fantasy!

1.  Dziedzictwo Christopera Paolini

 Czyli:
  1.  Eragon *recenzja*
  2. Najstarszy
  3. Brisingr
  4. Dziedzictwo
Wiem, wiem, wiem o tej serii wspominam w każdym możliwym poście. Ale te książki są WSPANIAŁE! Tak mało osób wie o nich... Tak mało jest powieści o smokach... Mrs. Crazy pyta DLACZEGO? *chlip, chlip* Naprawdę uważam, że wszyscy, ale to wszyscy powinni przeczytać tę serię! Cały opis macie w recenzji Eragona. Nie wiem właśnie jak jest teraz z dostępnością tych powieści. Myślę, że będą do zdobycia w antykwariatach i może w księgarniach internetowych. Jeżeli nie to poszukajcie w bibliotekach! :)

2. Szeptem Becki Fitzpatrick 

Patch! *o*

 Czyli:
  1. Szeptem
  2. Crescendo
  3. Cisza
  4. Finale 
 Kocham, kocham, kocham i jeszcze raz kocham!  Patch! Ten mroczny klimat! ♥♥♥ Jestem oczarowana tymi książkami. Planowałam recenzję, ale chyba nie ma słów, aby wyrazić mój zachwyt! Upadły anioły, tajemnica, nefil, zwykła dziewczyna... Dobra, dobra kiedyś napiszę coś tam o tej serii ♥

3. Dary Anioła Cassandry Clare 
Czyli:
  1. Miasto kości
  2. Miasto popiołów
  3. Miasto szkła
  4. Miasto zagubionych dusz
  5. Miasto upadłych aniołów
  6. Miasto niebiańskiego ognia
Moim zdaniem jest to jedna z najlepszych serii książkowych. Znajdziemy tutaj świetne poczucie humoru, sarkastycznego bohatera, istoty z zaświatów oraz wątek miłosny. Mimo, że jestem po lekturze tylko kilku części, to wiem, że jest to moja ulubiona i ukochana seria. Polecam każdemu! 

4. Baśniobór Brandona Mulla


Czyli:
  1. Baśniobór
  2. Gwiazda wieczorna wschodzi
  3. Plaga cieni
  4. Tajemnice smoczego azylu
  5. Klucze do więzienia demonów
Fantastyczna seria, która wciąga żywcem! Znajdziemy tu wróżki oraz ich przeciwieństwa - diabliki. Oczywiście dwójkę zwariowanego rodzeństwa! Czyta się bardzo lekko. Spróbujcie, naprawdę! Ja w bibliotece książkę odkładałam z pięć razy, aż potem wzięłam i się zakochałam. Uwaga: Może Was pochłonąć całkowicie! ♥

5. Kroniki Pradawnego Mroku Michelle Paver



Czyli:

  1. Wilczy brat
  2. Wędrujący duch
  3. Pożeracz dusz
  4. Wyrzutek
  5. Złamana przysięga
  6. Tropiciel duchów
Kurczę, niezwykle inteligentna opowieść o wilkach... ale i nie tylko! Autorka świetnie przedstawiła pradawne czasy, bez wielkich cywilizacji. Życie w lesie jest naprawdę trudne! Jak się tam odnaleźć, jak znaleźć prawdziwego przyjaciela, jeżeli nie ufa się za bardzo ludziom? Dobre pytanie! Odpowiedzi znajdziecie w tej serii! Jeśli lubicie takie klimaty, to zdecydowanie polecam! Recenzja wkrótce! :D

Podobało Wam się? Chcecie więcej takich zestawień? Piszcie w komentarzach! Co do takich TOP-ów mam mnóstwo pomysłów! :)


Pozdrawiam serdecznie! ♥
Mrs. Crazy

niedziela, 24 stycznia 2016

TOP 7 książek 2015 roku


Dobry! Szatan znowu (dopiero?) zawitał na bloga, tym razem z inwalidzką wersją TOP książek z ubiegłego roku. Pierwszy raz robię takie zestawienie, więc pewnie wyjdzie kijowo, starałam się bez zbędnego rozwlekania, ale coś nie wyszło. Ja nie wiem, jak inni to robią! No ale przedstawiam TOP 7 książek wydanych w roku 2015, które udało mi się przeczytać przed wysmarowaniem posta. O kolejności mogę powiedzieć tyle, że jest względnie przypadkowa, większość po prostu wpisywałam, jak mi wpadły do głowy, chociaż pierwsze trzy są moimi faworytkami. 

1. Magnus Chase i Bogowie Asgardu: Miecz Lata – Rick Riordan
Mango Cheese czyli najlepsza książka młodzieżowa, jaką Riordan napisał. Gdyby ktoś podrzucił mi losowo wybrany fragment, od razu wyczułabym tu wujka Ricka. „Miecz Lata” jest idealnym połączeniem tego, co autor pokazywał w poprzednich seriach, humorem bije na głowę nawet pierwszą serię o bogach greckich, ale można powiedzieć, że jest też dla trochę starszych czytelników niż seria o Percym Jacksonie. Fabuła wciąga jak wir wodny, a w towarzystwie tak genialnie wykreowanych postaci (poza Annabeth!) nie idzie się oderwać od książki. Z resztą wystarczy spojrzeć na moje zachwyty sprzed kilku miesięcy.




2. Kroniki Bane'a – Cassandra Clare
Magnus, Magnus, Magnus... Jeden za drugim, a jeśli ktoś czytał cokolwiek z serii o Nocnych Łowcach, przy tym imieniu od razu widzi brokat, prawda? Zbiór opowiadań o Wysokim Czarowniku Brooklynu był dla mnie świetnym początkiem roku, no i ta niespodzianka w postaci poczty głosowej Magnusa po *ekhem* pewnym *ekhem* wydarzeniu z „Miasta Zagubionych Dusz”. Jako, że jest to jedna z moich ulubionych postaci książkowych, świetnie się bawiłam, czytając o przygodach w Peru, Francji, niewspomnianych wcześniej pokoleniach Herondale'ów, Hotelu Dumort i oczywiście o Alecu. Można się ubawić, pozachwycać, powzdychać, jeśli jest się fanem Maleca, a przy okazji uzyskać nieco dokładniejszy obraz Magnusa na przestrzeni kolejnych wieków. Także zapraszamy na latający dywan i lecimy na dziką imprezę!


3. Seria Szklany Tron: Dziedzictwo Ognia – Sarah J. Maas
Też macie taką serię, która z części na część coraz bardziej miażdży was i wasze uczucia? A w dodatku trzeba czekać kolejny rok na następną część. No bo czemu nie? O „Dziedzictwie Ognia” też pisałam jakiś czas temu. Sarah J. Maas podbiła moje serce całokształtem swojej pracy, a kolejnymi częściami tylko udowadnia, że jest coraz lepsza. W trzeciej części dostajemy kilka nowych postaci i kontynuację przygód pałacowego Dream Team po przejściach. Jak w poprzednich tomach aż tak nie wyczuwa się magii, tak w tym jest jej multum, a w dodatku wywerny – wisienka na książkowym torcie! Naprawdę, teraz mam wrażenie, że to tylko takie „pitu pitu” bo próbuję zwięźle się wyrazić, a wewnątrz mnie znowu kipi, bo o tylu rzeczach chce się napisać. Mogę tylko powiedzieć, że rzadko trafiają się książki YA, które są tak dobre, że przy próbie wyrażenia swojego zachwytu, to aż boli. A cała seria o Celaenie taka jest.


4. Greccy Herosi według Percy'ego Jacksona – Rick Riordan
Był już Magnus do potęgi drugiej, to teraz Riordan. Nie wiem, co ten człowiek robi między pisaniem, a pisaniem, ale pizzy raczej nie zdążyłby zamówić. „Greccy Herosi” to druga odsłona mitologii spisanej w narracji Percy'ego. Tym razem jest to zbiór mitów o dwunastu herosach. Oczywiście nikt nie zastąpi Parandowskiego (chociaż nigdzie nie mogę go dostać), ale taka zabawna wersja mitologii na pewno jest świetną rozrywką, może przekona kogoś do mitologii, no i dla każdego, kto po PJ stęsknił się za narracją syna Posejdona, będzie to czysta przyjemność.




5. Czerwona Królowa – Victoria Aveyard
Różne opinie o tej książce chodzą: albo ktoś się zachwyca, albo zupełnie mu się nie podoba. Ja dziwnym trafem mieszczę się w tej pierwszej grupie, chociaż w ogóle nie powinno mi się chcieć tego czytać, bo na początku roku było o „Czerwonej Królowej” strasznie głośno (a ja nie przepadam za reklamowaniem czegoś wszędzie, do dzisiaj się boję, że „Igrzyska Śmierci” wyskoczą mi z lodówki). No cóż, nie za bardzo lubię się też z dystopiami, ale trafiają się wyjątki. Wyjątkowy wyjątek, a i jeszcze główna bohaterka nie wydała mi się irytująca, panie Zeusie, brawa dla autorki! Ileś razy udało mi się przeczytać, ile innych dystopii ktoś w tym dostrzegł, jednak dla mnie, przeciwniczki „Rywalek”, która na widok „Igrzysk Śmierci” jeży się jak kot na widok psa, była to przyjemna lektura, bez zbędnej cukierkowości, wzdychania do wyidealizowanego faceta, co półtorej strony, no i, co chyba najważniejsze, ze szczyptą magii! Świat wykreowany przez autorkę przypadł mi do gustu, tak samo fabuła, no i postacie. Chociaż starszy książę nie zachwycił. Na półce już mam gotowe miejsce na drugą część.

6. Złodzieje Snów – Maggie Stiefvater
Bo kto nie chciałby wynosić rzeczy ze snów? (Ja bardzo chętnie zabrałabym ze sobą kilka fikcyjnych postaci.) Druga część przygód Gansey'a i jego paczki problemów, tym razem z większym naciskiem na Ronana. Nie czytałam innych książkek tej autorki, ale krucza seria podbiła moje serce (znowu to mówię). Poszukiwania walijskiego króla trwają, jednak „Złodzieje Snów” skupiają się bardziej na sekrecie Ronana. Przyznam, że w pierwszej części nie zapałałam cieplejszymi uczuciami do tej postaci, chociaż za przygarnięcie kruczego pisklęcia zyskał u mnie dużego plusa. W drugiej części udało mi się bardziej wkręcić w Ronana i nawet zaczął mi się kojarzyć z moim ukochanym Huncwotem. (Bo miłość do Syriusza to coś nieuleczalnego, Cup potwierdzi!) Jednak, żeby nie zapominać o reszcie bohaterów, muszę też wspomnieć, że Adam, który wcześniej wydawał mi cię cudownym dzieciaczkiem, trochę zaczął mnie irytować, a Gansey to dalej Gansey, czyli miłość i mięta. Jeśli chodzi o całokształt – autorka utrzymuje poziom pierwszej części, buduje napięcie i zaskakuje. I trzeba oddać honor, dzięki „klątwie” Blue przynajmniej nie ciśnie się nigdzie oczywisty wątek miłosny. Viva la Henrietta!


7. Próba Żelaza – Cassandra Clare, Holly Black
Na koniec coś dla młodszych czytelników i fanów „Harry'ego Pottera”. Początek serii o podziemnej szkole magii był dla mnie przyjemnym doświadczeniem, z poprawką na fakt, że z założenia przeznaczona jest dla nieco młodszych czytelników. Polecałabym szczególnie dla osób tęskniących za Potterem, które serię o młodym czarodzieju czytały już ten „miliard” razy, a chciałyby jakiegoś powiewu świeżości. Odkrywanie podziemnych korytarzy Magisterium z Callem, Aaronem i Tamarą to przede wszystkim świetna zabawa z powiewem tajemnicy, a ja mam cichą nadzieję, że w kolejnych częściach autorki dodadzą więcej akcji.




A tam niżej, o, zaraz pod postem, może ktoś chce się podzielić swoim zestawieniem z zeszłego roku?

czwartek, 7 stycznia 2016

46. ...czyli jak komputer może zmienić życie.

Notebook

Autor: Tomasz Lipko
Wyd. Wydawnictwo Literackie

Ocena Cupcake.: 7/10

Opis:
W wypadku drogowym ginie młoda kobieta, Dagmara Frost. Sprawa nie wydaje się niczym podejrzanym. Jednak kiedy prokurator Radosław Bolesta chce poinformować rodzinę dziewczyny o jej śmierci, okazuje się, że ta nie miała bliskich. Przy zmarłej znajduje laptop. Ma nadzieję, że to właśnie on pomoże w odnalezieniu rodziny Dagmary. Nie wie jednak, jak bardzo komputer może wpłynąć na jego życie.

Co by nie mówić, powieść jest porządnie wydana. Zaopatrzona w intrygujący opis oraz przykuwającą uwagę okładkę (na dodatek taką giętką, ale nie tekturkową!) kusi czytelnika obietnicą mrocznej historii z techniką w tle. Zresztą, całkiem dobrze spełnioną. Osobliwością tej książki są ukryte w tekście zdjęcia, dzięki którym przy użyciu aplikacji Viuu* możemy odtworzyć filmiki uzupełniające treść Notebooka, bliżej poznać bohaterów i spojrzeć na historię z nieco innej perspektywy. Zabieg ciekawy, chociaż momentami utrudniał odbiór fabuły - półgodzinne próby odtworzenia wideo na starszych sprzętach ze słabszymi aparatami było dość irytujące, wybijało z rytmu czytania i nieco zniechęcało.

Genialnie odwzorowane polskie realia, nieprzerysowani bohaterowie i intryga w tle to wielkie zalety debiutu dziennikarza. Dodatkowo poruszone tematy skłaniają czytelnika do przemyśleń - niektóre z nich pozostają jednak nierozwiniętą kwestią, ginącą w morzu wydarzeń i informacji. Ten sam los spotkał niektóre z wątków, pozostają otwarte, zapomniane w trakcie fabuły. Może to był celowy zabieg, nie wiem, ale pozostawił spory niedosyt. Akcja książki wciągała i pozwalała spodziewać się wybitnego zakończenia, jednak tu autor zdecydowanie mnie zawiódł. Wszystko niby ma sens, ale definitywnie czegoś tam zabrakło.

Notebook to ciekawa historia z intrygującą fabułą, nowatorskim rozwiązaniem przyciągającym uwagę czytelników oraz - niestety - nieco niewykorzystanym potencjałem. Mam wrażenie, że autor nie do końca dopracował niektóre szczegóły, a część wątków jakby wymknęła się spod jego kontroli. Tak czy inaczej, jest to bardzo ciekawy debiut, który zasłużył na solidne 7/10 w skali Cupcake.

Czytaliście? Co sądzicie?
Macie zamiar? Zaciekawiło Was?

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki
serdecznie dziękuję Księgarni Matras

_______________
*Aplikacja Viuu w Google Play  *klik*

sobota, 2 stycznia 2016

Riordan Fan TAG

Tam tam tam ta ta ram ta ta ram *to miał być Marsz Imperialny*
No to i nam się dostała nominacja od Twórczość Ricka Riordana, a że ja jestem jedynym diabełkiem, który tutaj dobrze zna wujka Ricka i nie jest … (Kath sobie dopisze XD ♥) to chyba czas coś robić. Przepraszam za wszelkie usterki techniczne (bloggera opętało coś, co nie przynależy do mojego dworu) i te inne, przypominam, że nie jestem normalna. Riordan fan TAG według Lucy czas zacząć!


1. Ulubiona książka Ricka Riordana?
Sorry not sorry, Magus Chase wygrywa wszystko, to po prostu kwintesencja Riordana.


2. Kto jest Twoim boskim rodzicem?
Heeeeeeeeeey macarena! Ze mną to dopiero jest, wszystkie znaki mówią, że Posejdon i Hades musieli mocno zabalować. (Nie chodzi o to, kogo spłodzili, po prostu wszystko się zgadza, zawsze w testach wychodzi mi albo jeden albo drugi, czuję emocjonalną więź z Nico i Percym.)





3. Najdziwniejsze wydarzenie z książek Ricka Riordana?
(Zejście się Percy'ego i Annabeth... A nie, nie mówimy o horrorach!)
Hm, w sumie... W sumie to nie wiem, moje zwoje mózgowe są tak dziwnie poplątane, że te książki po prostu są na moim poziomie. Jednak Apollo rozwalający ukulele i jego haiku będą mnie prześladować do końca życia. No i Ratatoskr, kurde, wielka wiewióra, która zapierdacza po gałęziach Drzewa Świata, żeby wyzywać smoka i orła, a przy okazji atakuje wszystkich przechodniów, bam!


4. Jak dowiedziałeś/łaś się o książkach Ricka Riordana? Jak na nie trafiłeś/łaś? Która była pierwsza?
Naaaah, najpierw obejrzałam „Złodzieja Pioruna” i przeczytałam całą pierwszą serię o bogach olimpijskich... Bez czytania pierwszej części, którą przeczytałam na koniec. Jestem geniuszem. Pierwsze czytałam „Morze Potworów”.

5. Ulubiony moment z książek Ricka Riordana? "I had a crush on Percy," Nico spat. "That's the truth. That's the big secret." Kurde, dobra, to jeden z wielu, kocham wszystkie fragmenty z Nico. Mówię poważnie, czytając „Krew Olimpu” tarzała się ze szczęścia przy każdym rozdziale z jego narracją. I ten cudowny moment, kiedy Nico każe Lykaonowi spadać do cienia – jeny, nie wiem jak to nazwać, ale wtedy wygrał. O i momenty z Willem i „zaleceniami lekarza”. Kiedy Nico powiedział Percy'emu, że nie jest w jego typie (nie, nie wierzę w to, ale to była cudowna scena). I dosłownie cały „Miecz Lata”. Tu nie da się wybrać ulubionego momentu, to było po prostu jedno wielkie cudo! I z „Kronik Rodu Kane” nie pamiętam zbyt wiele, ale: „ser to piąty element” i czekoladowa głowa Lenina. 

6. Ulubiony bohater i bohaterka?
Nico di Angelo, Sadie Kane, Aubis, Percy Jackson, Will Solace, Magnus Chase, Heartstone, Blitzen (kolejność jest całkowicie przypadkowa, nie umiałam wybrać jednego).

7. Grecy czy Rzymianie? A może Egipt lub Asgard?
Dobra: Rzymian skreślamy, bo dla mnie słowo „dyscyplina” to abstrakcja, resztę wrzucamy do jednego worka i robimy crossover, w którym będę egzystować jako mieszanka wybuchowa. Ale, że bez umierania nie da się wbić do Asgardu, chyba bym została na Grecji i Egipcie.

8. Najbardziej emocjonujący moment z książek?
Jeden? No nie, znowu muszę oszukiwać, przepraszam. Na pewno, kiedy Nico przyznał, że czuł coś do Percy'ego i później, jak mu o tym powiedział i rzucił tym „Nie jesteś w moim typie.”, dalej jest upadek do Tartaru (jeny, Percy, współczuję towarzystwa), kiedy Bob zamykał Wrota Śmierci, jeny, dalej płaczę za tym tytanem, gigantem i kociakiem – szkieletem, wyprawa Nico i Percy'ego do Hadesu w „Ostatnim Olimpijczyku”.


9. Gdybyś musiał/a stoczyć walkę w świecie wykreowanym przez Ricka Riordana to jaką bronią wybierzesz?
Dawajcie mi stygijskie żelazo i laskę maga + kilka minut na naostrzenie pazurów.

10. Którego bohatera najbardziej nie lubisz?
Annabeth!

11. Jak długo zajmuje Ci przeczytanie książek Ricka Riordana? Czytasz je jednym tchem?
Pi razy drzwi? Zależy od książki i ilości stron. Ale nie dłużej niż tydzień.

12. Którą książkę Riordana lubisz najmniej?
„Znak Ateny” – przepraszam, za dużo Annabeth.

13. Czy książki Ricka Riordana nauczyły Cię czegoś? Jeśli tak to czego? Dlaczego warto po nie sięgnąć?
„I had a crush on Percy” – to był ten moment, kiedy zaczęłam ogarniać, że homoseksualizm jest ok (a potem poszło dalej), nie wiem, najpierw krzyczałam, że Nico tego nie zrobi, że to nie na serio, a potem przeczytałam i o... Mogę powiedzieć, że chyba jako pierwsza napisałam Percico po polsku (nie jestem w 100% pewna). O, trójkąty miłosne nie zawsze kończą się bezsensownym wyborem – zawsze jeden facet może magicznie połączyć się z drugim, żeby jeden z nich nie umarł, a drugi mógł egzystować w świecie śmiertelników B). „Zawsze noś przy sobie chusteczki, bo nigdy nie wiesz, kiedy twój krwotok z nosa może przebudzić Gaję.” No serio nie wiem, to z Nico było jakimś przełomem, nie będę pisać bzdur o miłości, przyjaźni, rasizmie itp., bo jestem już raczej ukształtowanym stworzonkiem. To dla mnie głównie rozrywka, kurde, przy Magnusie bawiłam się jak nigdy, więc polecam, jeśli chce się poczytać coś ciekawego i nie męczyć się przy tym, bo autor poszedł w totalną powagę.

14. Która kolejna mitologia powinna zostać motywem przewodnim następnych książek Ricka Riordana?
Cletycka/germańska/indyjska – o tych nie ma zbyt wielu dobrych książek (wydanych po polsku, a Riordana prawie na pewno by wydano), a kocham klimaty z wróżkami, elfami i tym podobnymi stworkami, a mitologia indyjska ma w sobie ten tajemniczy posmak.

15. Od jak dawna czytasz książki Riordana?
Pierwiastek z okna podpowiada, że od... (zaawansowana matma na poziomie maturalnym, czas na odejmowanie!) Czterech lat? Coś takiego.

16. Czy znasz bloga rickriordan.pl? Jeśli tak to pod jakim nickiem można Cię tam znaleźć?
Zaglądam czasami, ale nie rejestrowałam się.

17. Nominuj kolejne osoby do odpowiedzenia na TAG.
Nie czytam wielu blogów recenzenckich, więc zarzucę „tym, co to czytają, jeszcze się nie poddali i wiedzą kim jest wujcio Trolldan”.


Fanarty:
Viria
Coffee
JinGi