Tytuł: Tu i teraz
Autor: Ann Brashares
Wydawnictwo: YA!
Tłumaczenie: Janusz Maćczak
Ocena: 6/10
Opis z tyłu okładki:
PRZESTRZEGAJ ZASAD. PAMIĘTAJ, CO SIĘ STAŁO. NIGDY SIĘ NIE ZAKOCHAJ.
Wyobraź sobie przyszłość, koniec XXI wieku. Przenoszona przez komary pandemia zabiła miliony osób. Po świecie, który znamy, zostały zgliszcza. Początek tego stulecia jawi się ludzkości jako złote czasy. Z zarazy ocalała garstka ludzi. Jedynym ratunkiem jest dla nich ucieczka w przeszłość, do 2010 roku. Wśród nich jest szesnastoletnia Prenna James. Podobnie jak inni, którym udało się przenieść do teraźniejszości, musi przestrzegać surowych reguł. Nigdy nie ujawniaj, skąd pochodzisz. Nie ingeruj w bieg historii. I przede wszystkim - żadnej bliskości z ludźmi spoza twojej społeczności. Tylko czy w ten sposób można zapobiec zarazie, która za kilkadziesiąt lat zdziesiątkuje ludzkość? Wiara Prenny w słuszność reguł zachwieje się w posadach, gdy pozna przystojnego Ethana Jarvesa.
Od samego początku nie byłam przekonana do tej książki. Jakoś nie kręcą mnie tematy podróży w czasie itp. Ale jak zobaczyłam że autorka to Ann Brashares, która napisała Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów (((a ja lubiłam te książki jak byłam mała xD))) to jednak jakimś cudem ją kupiłam.
Nie jest długa, przyjemnie i szybko się ją czyta. Cała historia mnie nie porwała, ale nie była zła. Miejscami, była dość przewidywalna, jednak kilka razy autorce udało się mnie zaskoczyć.
Bohaterowie jakoś specjalnie mnie do siebie nie przekonali. Nikogo szczególnie nie polubiłam, nikt też jakoś mocno mi nie przeszkadzał.
Ogólnie to moim zdaniem ta książka jest bardzo przeciętna. Ot, kolejna powieść młodzieżowa. Oczywiście rozumiem, dlaczego może się ona podobać innym. Mamy tu dwójkę młodych bohaterów, którzy wspólnie buntują się przeciwko surowym zasadom panującym w społeczności Prenny. Razem odkrywają skrywane przez lata tajemnice i próbują zapobiec powtórzeniu się tragicznej przyszłości świata. W między czasie zakochują się w sobie, co jest absolutnie wbrew Zasadom.
Z całej tej historii najbardziej podobało mi się chyba zakończenie, które nie było do końca takie jakiego się spodziewałam i oczekiwałam. Niby jest happy end, ale nie pod każdym względem.
Jako fanka banalnych romantycznych historii, dziwę się, że nie spodobała mi się ta książka. Serio, jestem rozczarowana i książką i samą sobą xD (((ale to chyba dlatego, że jak ją czytałam to miałam akurat matury próbne, które już całkiem mnie dobiły i złapałam takiego doła, że przez kilka dni nienawidziłam wszystkiego i wszystkich xD)))
W sumie to chyba nie mam nic więcej do powiedzenia na temat Tu i teraz
A wy czytaliście już tą książkę?
Co o niej myślicie?
Może macie do mnie jakieś pytania?
Jeśli tak to piszcie w komentarzach :)
xxPaula