Akcja tym razem organizowana przez @zaczytanaaa , @_zaczytany_ , @intheworldwithbooks oraz @zaczytanablondynka.
Z racji, że nie mogłam brać udziału w BookAThonie, postanowiłam sobie wynagrodzić to Readweekiem :) Podjęłam się 5/5 wyzwań czyli:
- Zacznij serię - ,,Monument 14. Odcięci od świata. Emmy Laybourne (przy okazji przeczytam książkę, którą wylosowałam w TBRjar :D)
- Przeczytaj ostatnio zdobytą przez siebie książkę - ,,Historynka" Lucy Maud Montgomery
- Przeczytaj książkę polskiego autora - ,,Herbata z jaśminem" Agnieszka Gil
- Przeczytaj książkę nowego dla ciebie autora - ,,Król Artur i Rycerze Okrągłego Stołu"U. Waldo Cutler (coś z klasyki :P)
- Przeczytaj książkę, która ktoś ci polecił - ,,Szukając Alaski" John Green (prawie wszyscy polecają książki Green'a więc ten... )
06.07 Pierwszy dzień Readweeka
O Readweeku dowiedziałam się koło południa i miałam na prawdę mało czasu na czytanie. :( Najpierw musiałam posprzątać, a potem wyszłam z koleżanką. Do czytania "na poważnie" zabrałam się dopiero wieczorem. W planach miałam przeczytać połowę Monumentu, więc nie za ambitne plany. Jednak jestem z siebie dumna bo przeczytałam 122 strony. Mogło być lepiej jak i gorzej. Jutro planuję skończyć Monument 14 i przeczytać chociaż połowę Szukając Alaski Greena. Jednym słowem: ambitnie !
7.07 Drugi dzień Readweeka
Przeczytałam 220 strony Monumentu i zarazem go skończyłam. Planuje napisać recenzję tej książki
więc nie będę teraz się nad nią rozwodzić. Jednak czułam się jakbym czytał drugie Gone innego autora. :/ Ale o tym już w recenzji. Przeczytałam również 52 strony Szukając Alaski Johna Greena. Recenzja także się pojawi. :) W planach mam zrecenzować wszystkie książki, które przeczytam w Readweeku. Jutro w planach mam skończyć Szukając Alaski i przeczytać Króla Artura... Mam nadzieję, że uda mi się wyjść na prostą. I kolejne ambitne plany...
8.07 Trzeci dzień Readweeka
Przeczytałam 213 stron Szukając Alaski i skończyłam tę książkę czytać. Recenzja jest już przygotowana, ale dodam ją po ReadWeeku. Miałam dość zabiegany dzień, więc nawet nie tknęłam Króla Artura :( Jutro postanawiam to nadrobić, chociaż nie wiem czy go skończę. Ostatnio mam dużo pomysłu na posty i dużo czasu zajmuje napisanie ich.
9.07 Czwarty dzień Readweeka
Bad,bad,bad day... Taki jakiś zastój czytelniczy mnie złapał czy coś. Przeczytałam zaledwie 44 strony Króla Artura... Nie chodzi o to, że książka jest zła czy coś. Chodzi o to, że są to raczej takie "opowiadania", które nic do siebie nie mają, a jednak zostały złączone w powieść. No i ten język jest trochę męczący... :( Ale czego tu wymagać jak mój egzemplarz, który znalazłam na półce rodziców kosztował 17 000 zł, więc książka ma jakieś 40-30 lat...
Przeczytałam dziewięć opowiadań, które bardzo, bardzo mi się podobały. Jednak postanawiam odłożyć książkę na półkę i sięgać po nią kiedy będę miała ochotę. Ale co mi tam zaliczam książkę do przeczytanych. ;P
10.07 Piąty dzień Readweeka
Przeczytałam sobie dwa opowiadania z Króla Artura i zaczęłam Historynkę Lucy Maud Montgomery. Razem w tym dniu stron przeczytałam: 44 stron. W tym 33 strony Historynki i 11 Króla Artura...Yupi... :( Nie mam na nic w ogóle czasu, nawet na czytanie... Trzymajcie kciuki, aby przynajmniej udało mi się przeczytać Historynkę, bo nigdy nic nie wiadomo.
11.07 Szósty dzień Readweeka
Przeczytałam dzisiaj 144 strony Historynki i wcale nie jestem z siebie zadowolona. No, może częściowo i jestem, bo zawsze mogło być gorzej... jak i lepiej! Na pewno nie uda mi się przeczytać Herbaty z jaśminem Agnieszki Gil i co do ukończenia Historynki nie jestem całkowicie pewna...
12.07 Siódmy dzień Readweeka
Poległam. Całkowicie poległam. Nie przeczytałam ani jednej strony. Ani jednego zdania. Przegrałam, ale trzeba żyć dalej. Może w następnym Readweeku będzie lepiej, może i nawet gorzej. Czas chyba na podsumowanie.
Podsumowanie poległych:
Przeczytałam trzy książki i połowę czwartej. Zrobiłam 4/5 zadań i tak nie jest najgorzej. Przeczytałam 848 stron. Yeah! A Wam jak poszło? Przeczytaliście więcej czy mniej?
Info:
Moje recenzje będą od teraz pojawiać się co tydzień we wtorki. :)
Mrs. Crazy
PS Wczoraj dodawałam ten post, ale dzisiaj zauważyłam, że nie ma go na blogu. Musiałam pisać połowę od początku, bo trochę się usunęło. :/ Nie martwcie się recenzja również będzie dzisiaj. :)
I tak sądzę, że całkiem nieźle Ci poszło, ja wcale nie zdawałam sobie sprawy z tej zabawy :< Ostatnio gdzieś krążę w blogosferze, ale nic nie znajduję xD
OdpowiedzUsuńa tak swoją drogą apostrof w "Readweek'owy" jest zupełnie zbędny :)
http://leonzabookowiec.blogspot.com
Ja znalazłam tą informację na Instagramie. :)
UsuńDzięki, że powiedziałaś już poprawiłam. :)
Nie ma problemu :D rozumiem, cóż, ja jakoś nie przekonałam się do Insta :x
Usuń